Co warto kupić na Krecie?

Przeżyjmy to jeszcze raz!


W najnowszym wpisie chcielibyśmy poruszyć temat pamiątek z podróży.
Dla nas bardzo ważna rzecz. Nierzadko sporą część budżetu przeznaczamy właśnie na zaopatrzenie się w lokalne skarby. Część z nich przekazujemy bliskim w prezencie, aby mogli poczuć namiastkę danego regionu.
Zauważyliśmy, że zaopatrywanie się w pamiątki z podróży pełni również bardzo ważną funkcję psychologiczną. Z pamiątkami trochę jak ze zdjęciami, obcowanie z nimi po powrocie pozwala odbyć podróż w czasie i na nowo wyzwolić w nas wspomnienia.
Posłużmy się przykładem wina. Jesteśmy na Krecie, kupujemy wino z winogron, które wyrosły na urodzajnej glebie wyspy. Wróciliśmy do Polski. Jesteśmy już po pierwszym zderzeniu z rzeczywistością i koniecznością powrotu do codziennych obowiązków. Mijają dni, w których dzielnie podejmujemy próby aklimatyzacji. Jest dajmy na to czwartek wieczór. Siedzimy na kanapie, decydujemy, że dziś sięgniemy po przywiezione wino. Podział ról jest stały. Pan T. rozprawia się z korkiem od butelki, Pani A. w tym czasie szykuje szklane, niewypolerowane lampki.
Po chwili w każdym łyku wina skrywa się trochę Krety. Zapach, smak i widok przywodzi na myśl beztroskie, letnie dni. A gdy do tego dodamy kawałek chleba skąpanego w kreteńskiej oliwie mamy zagwarantowaną mentalną podróż na południe.
Właśnie dlatego pamiątki z podróży nie są dla nas zwykłymi importowanymi bibelotami.

Gdzie kupować?


Hale Targowe 
Będąc na Krecie największe zakupy postanowiliśmy zrobić w Chanii, a dokładnie na słynnej Hali Targowej (Dimotiki Agora Chanion). To jedyna taka w mieście hala, więc ze znalezieniem jej nie powinniście mieć problemu. 
Jak przystało na halę targową możemy w niej kupić prawie wszystko. Od świeżych warzyw, owoców, pieczywa, przez breloczki, magnesy, ścierki kuchenne, po kosmetyki i odzież.
W tym miejscu chcieliśmy szczególnie polecić jedno stanowisko, na którym pracuje Pani Polka. Wchodząc tylnym wejściem do budynku stanowisko to znajduje się zaraz po lewej stronie. Sprzedawczynię-Rodaczkę możemy rozpoznać po blond włosach i uśmiechu na twarzy. Jeśli Wy jej nie rozpoznacie, to z pewnością ona namierzy was.
Trochę czasu spędziliśmy na tym właśnie stoisku, dzięki czemu mieliśmy okazję dowiedzieć się szczegółowych informacji na temat wielu produktów, co ułatwiło nam ostateczny ich wybór. 

Supermarkety
Jest większa szansa, że w Halach Targowych dostaniemy produkty o wysokiej jakości, co wiąże się nierzadko z równie wysoką ceną, którą musimy za nie zapłacić. Alternatywą dla targu stają się więc supermarkety, których na Krecie nie brakuje. Najbardziej znaną siecią w Chanii i okolicy jest sklep Synka (ΣΥΝ.ΚΑ), którego zaopatrzenie nas specjalnie nie zadowalało. Polecić za to możemy supermarket o egzotycznie wyglądającej nazwie Σκλαβενιτης

Przydrożne stragany
Trzecią opcją są niewielkie, przydrożne stragany, dokładnie takie jakie spotykamy przy polskich drogach, jednak z nieco innych asortymentem. Zazwyczaj sprzedawcy oferują niewielki, aczkolwiek dobrej jakości wybór produktów z własnego gospodarstwa. W okolicach Elafonisi znaleźliśmy stragan prowadzony przez Polkę, u której zaopatrzyliśmy się w przepysznie słodkie miody i oliwę.


Przechodząc do meritum...Co kupować?

Oczywiście produktów jest wiele, poniżej dzielimy się tymi, bez których my nie wyobrażaliśmy sobie powrotu do Polski.

Oliwa

oliwki

Oliwa z Krety jest uznawana za najlepszą z oliw na świecie, a to dzięki wyjątkowemu śródziemnomorskiemu klimatowi panującemu na wyspie. Gorące lato, znikoma ilość opadów i łagodne zimy stanowią idealne warunki do wzrostu oliwek na drzewach oliwnych, dzięki czemu nie ma konieczności ich chemicznego wzmacniania. Więcej o produkcji i samej oliwie napiszemy w poście, w którym zdamy relację z wizyty w Biolea Astrikas Estate - rodzinnej wytwórni organicznej oliwy.
Na zdjęciu widzicie małą oliwę zakupioną na wspomnianym wyżej przydrożnym straganie u Polki w okolicach Elafonisi cena: 3€ za 300 ml (z przyszłego posta o oliwie dowiecie się, dlaczego oliwa ta nie powinna być przechowywana w przezroczystej butelce plastikowej).
Druga oliwa, w większej 0,5 litrowej butelce to oliwa zakupiona bezpośrednio w fabryce Biolea w cenie: 10€.


Wino
Przywożenie wina z podróży tak nam weszło w nawyk, że chyba przywieźlibyśmy je nawet wracają z Grenlandii. Dobre wino musi w domu być.
Wino w domu, bóg w domu.
Szczerze mówiąc, żadne z kreteńskich win nie zapadało nam szczególnie w pamięć smakową. Oczywiście wszystkie były bardzo dobre, ale nie namierzyliśmy swojego ulubionego szczepu tak jak w przypadku sycylijskiego Nero'd Avola.
Prawdę pisząc, wino kupowaliśmy na krótko przed odjazdem na lotnisko i wybór padł na wino Lato, bo...lato. 
Na koniec warto wspomnieć o Cretan wine, winie, które możemy dostrzec przeglądając menu w tawernach. Stołując się w jednej z nich zaintrygowani zagadnęliśmy kelnera, cóż to za wino. Z pewnością prawicowego polityka w głosie odrzekł: it's too strong for you. Pan T. pomyślał wtedy coś w rodzaju Chyba Ty i poprosił o lampkę domowego kreteńskiego wina. Ku naszemu zdziwieniu kelner okazał się być obiektywnym opiniodawcą - wino było ciepłe i rzeczywiście mocno mocne, szczególnie, że jak to na Krecie bywa zostało zapite raki.


Raki
Raki to chyba najbardziej popularny alkohol na greckiej wyspie. Produkowana jest z winogron, zawiera około 50% alkoholu. Raki jest bardzo często podawana w restauracjach po zjedzonym posiłku w celu usprawnienia procesów trawiennych w organizmie. I myślę, że w tym celu warto ją przywieźć ze sobą do Polski. Turystom sprzedawana jest często w małej szklanej buteleczce (ok.60 ml) w cenie 2,70€. My ze względu na wykupiony dodatkowy bagaż w samolocie mogliśmy pozwolić sobie na więcej. Pani Polka na Hali Targowej w Chanii zaproponowała nam domową raki spod lady - 300 ml w cenie 3€

P.s. Zdjęcia zakupionej raki nie mamy, bo Zbyszek pomylił butelkę raki z butelką wody mineralnej. Nikt tak nie trawi jak on!

Miód
Miód króluje jako dodatek w wielu kreteńskich potrawach. I nie bez powodu go nadużywają. Podobnie jak w przypadku oliwek, czy winogron tereny Krety tworzą unikalny klimat do uzyskiwania miodu o bardzo wysokiej jakości. Aby poczuć różnicę w smaku najlepiej skosztować wybrany miód na łyżeczce bez żadnych dodatków. Od razu powinniśmy odczuć różnicę zważając na kolor, konsystencję i ich wyrazisty smak. 
Podróżując po Krecie autem widywaliśmy po drodze bardzo dużo pszczelich domków. Największe wrażenie robiły na nas skupiska uli rozłożone w samym sercu stromych gór.
Miody możemy kupić wszędzie, jednak my polecilibyśmy kupować bezpośrednio od pszczelarza, który wystawia swoje produkty na przydrożnych straganach.
Cena za poniższy słoiczek to 3,50€.



Wyroby z karobem
Kreta to naturalne środowisko występowania drzew karobowych. O ich występowaniu w krajach śródziemnomorskich dowiedzieliśmy się dopiero w tym roku, śpiąc pod jednym z nich. Karob to bardzo zdrowy zamiennik kakao, czekolady i cukru. Wyróżnia się specyficznym, naturalnie słodkim smakiem. Na Krecie karobowy proszek znajduje szerokie zastosowanie dodaje się go m.in. do makaronów, pieczywa, czy ciasteczek.





Zioła i przyprawy


Będąc w krajach śródziemnomorskich warto zaopatrzyć się w przyprawy i/lub zioła. Ich wyjątkowo intensywny zapach unosi się raz po raz w powietrzu. Na Krecie rządzi tymianek. Dzikie krzaki tymianku, kwitnące na fioletowo możemy spotkać przemierzając autem kreteńskie drogi. My szczególnymi smakoszami tymianku nie jesteśmy, Pani A. rozważyłaby nawet wstąpienie do grupy Antytymiankowców i Przeciwmajeranków, o ile grupa taka istnieje. Dlatego też przywieźliśmy dorodne gałązki suszonego oregano. Tuż przed dodaniem przyprawy odrywamy listki oregano od gałązki wyzwalając przy tym ukryty w nich aromat. Cóż to jest za zapach!

Herbatka Górska 
Herbatka górska, a właściwie malotira nie jest zwykłą herbatą, którą można wypić, zagryźć i zapomnieć. Jest właściwie głównym powodem, dla którego moglibyśmy wrócić któregoś dnia na Kretę.
Pomyślicie tyle halo o zwykły susz. Otóż, malotira wykazuje szereg właściwości prozdrowotnych, ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Na Krecie jest przez wszystkich znana i stosowana, szczególnie w przeziębieniach. Poza wyjątkowymi właściwościami leczniczymi, mocną stroną herbatki jest jej smak. Kto eksperymentował z ziołami ten wie, że na początku ich picia trzeba zwykle powalczyć z ich specyficznym smakiem. Malotira ma bardzo subtelny smak, a jeszcze lepiej smakuje w połączeniu z miodem.
Co ciekawe herbatkę górską poznaliśmy jeszcze zanim polecieliśmy na Kretę. W Polsce występuje pod nazwą gojnik, lecz zbierana jest zazwyczaj w krajach Bliskiego Wschodu lub na Bałkanach. 
Kreteński gojnik wyróżnia charakterystyczny biały meszek na łodygach, któremu możecie przypatrzeć się poniżej na zdjęciach.




Chrupkie pieczywo do dakos
Dakos to słynna przekąska kuchni greckiej. Składa się z chrupkiego pieczywa, pomidorów, sera mizitra oraz oliwy (coś na wzór włoskiej bruschetty). Chcąc odtworzyć dakosy w polskich warunkach postanowiliśmy zaopatrzyć się w kreteńskie sucharki. 

dakos


Kosmetyki na bazie oliwy
Skoro Kreta to kraina oliwą płynąca nic dziwnego, że wykorzystywana jest również w przemyśle kosmetycznym. Za pomocą oliwy możemy nawilżać i odżywiać skórę również od zewnątrz. Tak samo jak w przypadku żywności, jeśli zależy nam, żeby kosmetyki były bogate w witaminy i minerały warto kupować je w sprawdzonych miejscach. Ilustracja drzewa oliwnego na kremie nie jest gwarancją jakości, może być tak, że krem ten nie stał nigdy obok oliwy, a myślę, że wielu turystów może się łapać na różne chwyty marketingowe.
My nie mając ostatnio niczego do mycia buzi, przy okazji wizyty w fabryce oliwy Biolea zaopatrzyliśmy się w oliwkowo-cytrynowe mydło - 5€. Buzie myjemy średnio dwa razy dziennie, więc średnio dwa razy dziennie powracamy zapachem na spaloną słońcem wyspę.

kosmetyki z krety

Ceramika
Miejsca, które wybieramy za cel naszej podróży świadomie lub nie mają zawsze kilka wspólnych mianowników. Jednym z nich jest obecność ceramiki. Mamy do niej wielką słabość. Na ceramice znajdujemy ślady ludzkiej pracy. Drobiazgi takie jak nieregularne kształty, wszechobecne odciski palców stanowią o jej wyjątkowości. Ceramiczne rękodzieła nie należą do najtańszych pamiątek, ale z pewnością warto w nie zainwestować. Ze względu na szeroki wybór podjęcie decyzji nie przyszło nam z łatwością. Przeszliśmy mnóstwo straganów i sklepików w Chanii, by znaleźć ozdobę, która będzie miała to bliżej nieokreślone "coś". W ten żmudny sposób wybór padł na rybkę. Rybkę z okiem  proroka - owe oko miało tutaj decydujące znaczenie. 
Ceramiczna rybka przywodzi na myśl śródziemnomorski klimat i już na stałe rozgościła się na jednej ze ścian naszej kuchni.




oko proroka

Wyroby skórzane


Nieopodal hali targowej w Chanii znajduje się słynna skórzana uliczka. To w tym miejscu odwiedzający miasto zaopatrują się w wyroby ze skóry naturalnej. Czy skórzana uliczka jest celem naszej wędrówki, czy też nie zapewne zwiedzając Chanię i tak do niej trafimy. Już z daleka przyciągnie nas charakterystyczny zapach skóry, a gdy tylko zdecydujemy się zajrzeć w uliczkę będziemy pod wrażeniem, z jaką estetyką zostały wykonane tamtejsze produkty. Znajdziemy tam między innymi sandały, plecaki, torebki na ramię, torby podróżne, paski i wiele innych - jak przystało na asortyment porządnej galanterii skórzanej.
Nie mogliśmy obojętnie przejść koło jednego męskiego portfela (dotychczasowy przechowywacz pieniędzy Pana T. i tak wymagał zmiany), więc zakupiliśmy go - w cenie 13€.
Jeśli szukamy czegoś niewielkiego możemy zaopatrzyć się w bransoletki wykonywane ze ścinek skóry. Nic nie może się zmarnować! Cena jednej bransoletki - 1€.




To już koniec naszej subiektywnej listy. Chętnie dowiemy się, o jakie produkty według Was warto by było ją powiększyć. Jesteśmy też ciekawi, co z opisanych przez nas kreteńskich darów Wam się  najbardziej spodobało : )

A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz